„Moja firma taksówkarska wyrabia dla swoich pracowników licencje taxi, żeby ci kierowcy jeździli swoimi samochodami. Żeby zrobić licencje, to ja jako właściciel firmy muszę podpisać obowiązkowo umowę najmu samochodu z tą osobą, a samego samochodu nie będę używać. Widzę w tym korzyść i wpisuję, że 500 zł płacę pracownikowi za wynajem, i czasami wpisuję numer konta i wysyłam przelewem jakby za wynajem, i pracownik dostaje potwierdzenie przelewu, żeby rozliczyć się ze skarbówką. Tu powstaje kilka problemów:
1/ Jak pracownik nie pracował, to ja nie chcę płacić za wynajem. Potrzebuję umowy, żeby chroniła mnie w takich przypadkach, ale płacić 500 zł na tydzień za wynajem kiedy kierowca pracuje normalnie. W umowie musi być wskazane, że mogę nie płacić kiedy nie trzeba lub wypowiedzenie jest wtedy kiedy opłata nie jest zrealizowana;
2/ Muszą być tak naprawdę dwie umowy wynajmu samochodu, dla mnie i dla tego kierowcy, on potrzebuje żeby pokazać skarbówce, że dostał dochód za to. Wystarczy pokazać przelew, trzeba zrobić taką umowę, żeby mnie jakoś ochronić;
3/ Nie wiem czy ktoś zgłaszał do skarbówki, też nie wiem jak siebie w takich przypadkach chronić. Mogę wysyłać przelewy do niektórych, potwierdzenie już będzie, ale nie każdemu mogę tak zrobić;
4/ Księgowa musi doliczyć jakiś wydatek firmy, trzeba potwierdzenia albo na kartę albo w gotówce potwierdzenie, że odebrał pieniądze. Wzór potrzebuję, że odebrał, żeby też miał jak pokazać lub w umowie coś ciekawego musi być;
5/ Czasami pracownik wynajmuje samochód u kogoś, ja potrzebuję podpis właściciela samochodu, że kierowca wynajmuje od samego właściciela, bo nie wiem jak tam dalej między nimi będzie, czyli właściciel podpisuje dwie umowy ze mną i z pracownikiem, czy tak może być? I też jak w takich przypadkach lepiej opisać umowę, żebym ja nie miał ryzyka? ;
6/ Najważniejsza skarbówka, u mnie w firmie jest dużo umów z obcokrajowcami z Gruzji, Ukrainy, Białorusi i tak dalej, po pierwsze nie wiem, czy ktoś zgłasza te umowy, to jednak nie mój problem? Po drugie, musi być w dwóch językach o ile wiem, to mi nie pasuje, jak kupił samochód to na pewno wie jaką umowę najmu podpisać, w umowie może być wskazane, że wyraża zgodę że rozumie co jest wskazane w umowie? Czy jednak w dwóch językach musi być?”
Zdaniem Autora, Czytelnikowi chodzi o wypożyczanie licencji na taxi, jakby w ramach taxi na wynajem. Oznacza to, że Czytelnik, aby nie łamać obowiązujących przepisów prawnych, które nie pozwalają na odstępowanie czy przeniesienie uprawnień z licencji na osoby trzecie, zamierza jakby brać w najem pojazdy kierowców, które stanowią ich własność.
Innymi słowy, wynajmujący swoje samochody pracują jako kierowcy firmy z licencją, lecz sami licencji nie posiadają, bowiem żeby …
Treść tylko dla zarejestrowanych Użytkowników!
Prosimy zalogować się.