Firma i umowy najmu pojazdów jako taksówek

Czy ryzyko odpowiedzialności za jazdę bez licencji spoczywa na kierowcy taksówki, czy na przedsiębiorcy, który użycza swojej licencji?

23

„Moja firma taksówkarska wyrabia dla swoich pracowników licencje taxi, żeby ci kierowcy jeździli swoimi samochodami. Żeby zrobić licencje, to ja jako właściciel firmy muszę podpisać obowiązkowo umowę najmu samochodu z tą osobą, a samego samochodu nie będę używać. Widzę w tym korzyść i wpisuję, że 500 zł płacę pracownikowi za wynajem, i czasami wpisuję numer konta i wysyłam przelewem jakby za wynajem, i pracownik dostaje potwierdzenie przelewu, żeby rozliczyć się ze skarbówką. Tu powstaje kilka problemów:

1/ Jak pracownik nie pracował, to ja nie chcę płacić za wynajem. Potrzebuję umowy, żeby chroniła mnie w takich przypadkach, ale płacić 500 zł na tydzień za wynajem kiedy kierowca pracuje normalnie. W umowie musi być wskazane, że mogę nie płacić kiedy nie trzeba lub wypowiedzenie jest wtedy kiedy opłata nie jest zrealizowana;

2/ Muszą być tak naprawdę dwie umowy wynajmu samochodu, dla mnie i dla tego kierowcy, on potrzebuje żeby pokazać skarbówce, że dostał dochód za to. Wystarczy pokazać przelew, trzeba zrobić taką umowę, żeby mnie jakoś ochronić;

3/ Nie wiem czy ktoś zgłaszał do skarbówki, też nie wiem jak siebie w takich przypadkach chronić. Mogę wysyłać przelewy do niektórych, potwierdzenie już będzie, ale nie każdemu mogę tak zrobić;

4/ Księgowa musi doliczyć jakiś wydatek firmy, trzeba potwierdzenia albo na kartę albo w gotówce potwierdzenie, że odebrał pieniądze. Wzór potrzebuję, że odebrał, żeby też miał jak pokazać lub w umowie coś ciekawego musi być;

5/ Czasami pracownik wynajmuje samochód u kogoś, ja potrzebuję podpis właściciela samochodu, że kierowca wynajmuje od samego właściciela, bo nie wiem jak tam dalej między nimi będzie, czyli właściciel podpisuje dwie umowy ze mną i z pracownikiem, czy tak może być? I też jak w takich przypadkach lepiej opisać umowę, żebym ja nie miał ryzyka? ;

6/ Najważniejsza skarbówka, u mnie w firmie jest dużo umów z obcokrajowcami z Gruzji, Ukrainy, Białorusi i tak dalej, po pierwsze nie wiem, czy ktoś zgłasza te umowy, to jednak nie mój problem? Po drugie, musi być w dwóch językach o ile wiem, to mi nie pasuje, jak kupił samochód to na pewno wie jaką umowę najmu podpisać, w umowie może być wskazane, że wyraża zgodę że rozumie co jest wskazane w umowie? Czy jednak w dwóch językach musi być?”

Zdaniem Autora, Czytelnikowi chodzi o wypożyczanie licencji na taxi, jakby w ramach taxi na wynajem. Oznacza to, że Czytelnik, aby nie łamać obowiązujących przepisów prawnych, które nie pozwalają na odstępowanie czy przeniesienie uprawnień z licencji na osoby trzecie, zamierza jakby brać w najem pojazdy kierowców, które stanowią ich własność.

Innymi słowy, wynajmujący swoje samochody pracują jako kierowcy firmy z licencją, lecz sami licencji nie posiadają, bowiem żeby …

Treść tylko dla zarejestrowanych Użytkowników!
Prosimy zalogować się.