ZNP: nowe zasady unieważniania sprawdzianu i egzaminów mogą być krzywdzące dla uczniów

362

Związek Nauczycielstwa Polskiego krytykuje ministerialną propozycję zmiany w zasadach unieważniania sprawdzianu i egzaminów. Zdaniem ZNP nowe zasady mogą sprzyjać podejmowaniu arbitralnych decyzji przez egzaminatorów.

W resorcie edukacji trwają prace nad nowelizacją rozporządzenia w sprawie oceniania, klasyfikowania i promowania uczniów i słuchaczy oraz przeprowadzania sprawdzianów i egzaminów. W przygotowanym przez MEN projekcie znalazły się dodatkowe zapisy dotyczące unieważnienia sprawdzianu, egzaminu gimnazjalnego i egzaminu maturalnego. Podstawą do unieważnienia sprawdzianu lub egzaminów mają być także jednakowe sformułowania w pracach egzaminacyjnych wskazujące na udostępnienie rozwiązań innemu uczniowi lub korzystanie z rozwiązań dokonanych przez innego ucznia. Jeżeli egzaminator sprawdzający prace natrafi na takie sformułowania, będzie mógł podjąć decyzję o unieważnieniu sprawdzianu (egzaminu). O unieważnieniu sprawdzianu lub egzaminu gimnazjalnego i przyczynach takiej decyzji dyrektor szkoły poinformuje pisemnie rodziców ucznia. Nowelizacja wprowadza też obowiązek pisemnego poinformowania absolwenta i dyrektora szkoły o przyczynach unieważnienia egzaminu maturalnego.

Według MEN nowe regulacje mają zapobiec przypadkom niesamodzielnej pracy uczniów. Propozycję tę krytykuje jednak Związek Nauczycielstwa Polskiego. Zastrzeżenia ZNP budzi „nieuzasadnione uprawnienie egzaminatora do arbitralnego rozstrzygania o decydującej kwestii uznania bądź nieuznania podjętego przez zdających wysiłku egzaminacyjnego”. W opinii do projektu Związek zwraca uwagę, że na podstawie występowania jednakowych sformułowań nie jest możliwa jednoznaczna ocena, czy w trakcie sprawdzianu (egzaminu) rzeczywiście doszło do udostępniania rozwiązań innemu uczniowi czy korzystania z rozwiązań innego ucznia. Jak podkreśla ZNP, w szkolnej praktyce edukacyjnej posługiwanie się utartymi sformułowaniami nie jest niczym nadzwyczajnym.

Resort odpiera te zarzuty. W odpowiedzi na uwagi związkowców przekonuje, że egzaminator nie podejmuje decyzji o unieważnieniu arbitralnie, ale przekazuje swoje uwagi przewodniczącemu zespołu egzaminacyjnego, który następnie przedstawia je dyrektorowi okręgowej komisji egzaminacyjnej. Jeżeli podejrzenie niesamodzielności pracy zdających potwierdzi się, dyrektor o.k.e. zwraca się do dyrektora CKE o opinię w tej sprawie. Prace są ponownie analizowane w CKE. Jeśli podejrzenie zostanie potwierdzone, dyrektor o.k.e. unieważnia prace. Jak wyjaśnia MEN, „dotychczasowe doświadczenia okręgowych komisji egzaminacyjnych pokazują, że podczas sprawdzania prac zdających egzaminatorzy stwierdzają identyczne, najczęściej błędne, sformułowania i rozwiązania u grupy uczniów i absolwentów, którzy pracowali  w jednej sali, jednoznacznie wskazujące na niesamodzielnie rozwiązywanie zadań przez tych zdających”.

Małgorzata Tabaszewska