RPO: tylko szkoły samorządowe gwarantują realizację konstytucyjnego prawa do nauki

347

Rzecznik praw obywatelskich prof. Irena Lipowicz po raz kolejny zwraca uwagę na problem wyzbywania się szkół przez samorządy oraz negatywne konsekwencje związane z takimi praktykami.

 

„Napływają do mnie niepokojące sygnały o tym, że coraz więcej samorządów rozważa częściowe lub całkowite zastąpienie samorządowych publicznych szkół placówkami publicznymi prowadzonymi przez podmioty prywatne (osoby fizyczne i prawne). Takie zmiany, jeżeli dotyczą znaczącej części placówek oświatowych na terenie gminy lub powiatu, mogą zagrozić realizacji konstytucyjnych praw i wolności obywateli” – pisze rzecznik w liście skierowanym do MEN dnia 17.03.2015 r. 

Obecnie obowiązujące przepisy u.s.o. umożliwiają samorządowi przekazanie prowadzenia małej szkoły, liczącej do 70 uczniów, osobie prawnej niebędącej j.s.t. lub osobie fizycznej (art. 5 ust. 5g u.s.o.). Niezbędna jest pozytywna opinia organu sprawującego nadzór pedagogiczny, a przekazanie odbywa się na podstawie uchwały organu stanowiącego j.s.t. Rzecznik zwraca uwagę, że podobne rozwiązanie jest możliwe także w przypadku większych szkół – wymaga to jednak uprzedniej likwidacji szkoły i przekazania jej majątku podmiotowi prywatnemu zakładającemu szkołę na podstawie art. 58 ust. 3 u.s.o. 

Ustawodawca tego nie przewidział 

Według rzecznik problem nie tkwi w samych przepisach, lecz w tym, jak są one obecnie wykorzystywane przez samorządy. Regulacje, które pozwalają podmiotom prywatnym  zakładać publiczne szkoły, istnieją od początku obowiązywania ustawy o systemie oświaty. Ich wprowadzeniu przyświecało założenie, że szkoły publiczne prowadzone przez podmioty prywatne mają uzupełniać sieć samorządowych placówek. Właśnie: uzupełniać, a nie zastępować. Ciężar zapewnienia konstytucyjnej gwarancji prawa do nauki ma bowiem spoczywać na publicznej oświacie samorządowej. Praktyki polegające na wyzbywaniu się szkół przez samorządy (np. gmina Hanna) całkowicie wypaczają więc intencje ustawodawcy. „Jak można sądzić, ustawodawcy nie przyszło nawet na myśl, że kiedykolwiek jakiś organ prowadzący szkoły, a zwłaszcza jednostka samorządu terytorialnego stopnia podstawowego – gmina, do której zadań własnych należy ich prowadzenie, będzie chciała zlikwidować za jednym zamachem wszystkie prowadzone przez siebie szkoły i placówki” – tak skomentował to NSA w wyroku z dn. 09.02.2006 r. (I OSK 1372/05). Od tego czasu zjawisko przekazywania szkół podmiotom niepublicznym przybrało na sile, co podkreśla prof. Lipowicz, pisząc, że „ustawa o systemie oświaty, w swojej znacznej części, nie jest jednak dostosowana do zmieniającej się rzeczywistości”. Dziś bowiem w niektórych gminach szkoły publiczne prowadzone przez podmioty prywatne stają się podstawą polityki oświatowej j.s.t. 

Obwód szkolny gwarantuje równy i powszechny dostęp do nauki 

Jedną z konsekwencji wyzbywania się szkół przez samorządy jest ograniczenie faktycznego dostępu do szkół. Wynika to z faktu, że dla szkół prowadzonych przez podmioty prywatne, co do zasady, nie ustala się obwodu. Ustalenie obwodu jest obowiązkowe tylko w przypadku szkół samorządowych (szkół podstawowych i gimnazjów). Rzecznik zwraca uwagę, że odmienne traktowanie publicznych szkół samorządowych i niesamorządowych w tym zakresie ma sens tylko wtedy, gdy niesamorządowe placówki pełnią funkcję uzupełniającą w stosunku do sieci szkół samorządowych. Rodzice mogą wtedy wybrać między ofertą gminy, która gwarantuje miejsce w szkole dla każdego ucznia, a ofertą podmiotu prywatnego. „Jeżeli jednak szkoły samorządowe nie istnieją lub dostęp do nich jest faktycznie utrudniony [np. jedyna szkoła samorządowa jest położona daleko od miejsca zamieszkania ucznia], kwestia braku obwodu może mieć decydujące znaczenie dla realizacji konstytucyjnych praw i wolności”  – pisze rzecznik. Uczniowie zamieszkali w obwodzie danej szkoły przyjmowani są do niej z urzędu, tj. szkoła nie może odmówić ich przyjęcia. Brak obwodów „może prowadzić do faktycznego różnicowania sytuacji prawnej obywateli”. 

Pełna treść listu RPO tutaj.

 Źródło: www.rpo.gov.pl

Oprac. Małgorzata Tabaszewska