Szkoły ponadgimnazjalne powinny tak zorganizować nauczanie, by uczeń mógł podjąć decyzję o wyborze przedmiotów realizowanych w wersji rozszerzonej nawet pod koniec nauki w I klasie – przypomina MEN.
Wybór profilu kształcenia to jedna z najtrudniejszych decyzji podejmowanych przez uczniów w toku nauki. Wymaga ona nie tylko rozpoznania własnych zainteresowań i predyspozycji, mocnych i słabych stron, lecz także racjonalnej oceny możliwości i dostosowania marzeń do wymagań rynku pracy. Nietrafione, nieprzemyślane wybory mogą poważnie skomplikować dalszą ścieżkę edukacyjną ucznia, osłabić motywację do nauki i obniżyć wyniki osiągane w szkole.
MEN wyjaśnia, że z początkiem roku szkolnego 2012/2013 wprowadzone zostały mechanizmy, które uelastyczniają organizację nauczania w szkołach ponadgimnazjalnych. Nowe zasady są korzystniejsze dla uczniów, ale wymagają zmiany w podejściu do organizacji pracy szkoły. Umożliwiają jednak uczniom, którzy nie zdecydowali o profilu dalszego kształcenia, możliwość przesunięcia decyzji dotyczącej wyboru przedmiotów realizowanych w zakresie rozszerzonym na koniec nauki w klasie I liceum (do kwietnia), a przypadku technikum nawet na koniec nauki w klasie II.
Z badań ankietowych wynika, że zdecydowana większość liceów ogólnokształcących (74%) umożliwiła uczniom podjęcie decyzji o wyborze przedmiotów w zakresie rozszerzonym (lub o ich zmianie) po rozpoczęciu nauki w szkole. Takiej możliwości nie przewidziano w 26% liceów.
Jak podkreśla MEN, nowa organizacja nauczania w liceum w znacznie większym stopniu niż dotychczas uwzględnia indywidualne zainteresowania uczniów, co pozwoli im lepiej przygotować się do egzaminu maturalnego i studiów. Każdy uczeń liceum wybiera od 2 do 4 przedmiotów, których uczy się w zakresie rozszerzonym, przy czym co najmniej jednym z tych przedmiotów musi być: historia, geografia, biologia, chemia lub fizyka. Do egzaminu maturalnego w 2015 r. uczeń będzie mógł przystąpić maksymalnie z 6 przedmiotów dodatkowych.
Małgorzata Tabaszewska
