Informacje o podłożeniu ładunku wybuchowego napływały od wczoraj. W poniedziałek zgłoszeń dokonały 122 szkoły, dziś kolejne 541.
Według danych Centralnej Komisji Egzaminacyjnej, we wtorek w 481 szkołach egzamin rozpoczął się zgodnie z harmonogramem o godz. 9. Wcześniej jednak zostały one sprawdzone przez odpowiednie służby. W 181 placówkach, z uwagi na kontrolę bezpieczeństwa, egzamin dojrzałości rozpoczął się z opóźnieniem, maksymalnie do godz. 10.30. To jednak nie spowodowało skrócenia czasu dostępnego dla uczniów. Maturę z matematyki na poziomie podstawowym pisano standardowo 170 minut.
Według maturalnego harmonogramu, we wtorek o godzinie 14.00 miał rozpocząć się egzamin z języka łacińskiego i kultury antycznej, jednego z grupy przedmiotów do wyboru.
Jak wyjaśnił dyrektor CKE, w przypadku uczniów, którzy mieli pisać egzamin z łaciny, a egzamin z matematyki rozpoczął się w danej szkole z opóźnieniem, dyrektorzy mogli również z opóźnieniem rozpocząć ten egzamin. Jedynym warunkiem było zapewnienie braku komunikacji tych osób ze światem zewnętrznym od godziny 14.00.
Tylko w jednej szkole (liceum zaoczne) dyrektor podjął decyzję o przerwaniu egzaminu. I choć dla Marcina Smolika decyzja ta była niezrozumiała, uczniowie będą musieli zdawać go dopiero w czerwcu.
Szef CKE podkreślił, że CBŚP oceniło wiarygodność informacji napływających do szkół jako +niska+, a wszystkie dotychczasowe alarmy okazały się fałszywe. Według niego „nie występuje żadne zagrożenie dla bezpieczeństwa i zdrowia maturzystów oraz pracowników szkół”, a egzamin maturalny -„pomimo zakrojonej na szeroką skalę próby zaburzenia jego przeprowadzenia – odbywa się we wszystkich szkołach” – informuje PAP.
CKE cały czas współpracuje i pozostaje w kontakcie z Komendą Główną Policji oraz z Centralnym Biurem Śledczym Policji.
Agata Pąchalska
PS. Ciekawe na ile takie groźby są politycznie inspirowane przez zaborczą opozycję …? To chyba nie jest przypadek …